Gdańsk już po raz drugi gościł wielkie święto sportu  dla najmłodszych – festiwal Wannado. Kluby sportowe z Trójmiasta i nie tylko zaprezentowały się w niedzielę na terenie Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego.

Już od godzin przedpołudniowych na stadion lekkoatletyczny gdańskiej AWFiS zaczęły przychodzić całe rodziny.  Podczas niedzielnego festiwalu zobaczyć można było aż kilkadziesiąt dyscyplin, zarówno tych popularnych, jak i jeszcze mało znanych. Dzieci mogły spróbować swoich sił między innymi w sportach walki takich jak judo, jiu-jitsu czy taekwondo, oraz biathlonie, szermierce, hokeju, a także przekonać się, że wciąż mało znany w Polsce curling jest bardzo ciekawą dyscypliną. Stanowisko Gdańsk Curling Club było jednym z częściej odwiedzanych miejsc na terenie festiwalowej strefy, a pierwsze kroki  w sportowej zabawie z curlingowymi kamieniami postawiły w niedzielę dziesiątki dzieci. Przedstawiciele gdańskiego klubu przygotowali dla dzieci dwa tory, które przez cały czas trwania imprezy były oblegane przez uczestników. – Dziś naszą dyscyplinę prezentujemy na zewnątrz. Dzieciom bardzo podoba się curling, wciąga je to, większość rozgrywek nie kończy się na jednej grze – opowiada prezes klubu, Henryk Sławiński, który bardzo chwali inicjatywę festiwalu sportu dla dzieci. – Jesteśmy już po raz drugi na festiwalu Wannado. Niewiele jest imprez, podczas których można zobaczyć tyle różnych dyscyplin w jednym miejscu. Przekrój sportów jest bardzo duży, ale też dzięki temu można spróbować różnych sportów i znaleźć coś ciekawego dla siebie. Przede wszystkim warto tu być, ruszać się, zamiast siedzieć w domu przez telewizorem. To jest najważniejsze – mówi szef Gdańsk Curling Club. Także rodzice, którzy przyprowadzili na festiwal swoje pociechy podkreślali, jak ciekawy i wyjątkowy jest to projekt. – To świetna impreza i choć jest upalnie, dzieciom energii nie brakuje. Kacper od roku trenuje piłkę nożną, zniecierpliwiony czeka już na występy polskich piłkarzy na mundialu w Rosji, ale dziś najbardziej pochłonęło go rugby i to co się dzieje na stanowisku hokeja podwodnego – uśmiecha się mama 8-letniego Kacpra z Gdyni.

Do uprawiania hokeja podwodnego zachęcali podczas gdańskiego wydarzenia szkoleniowcy KHP Bałtyckie Foki. – To na pewno forma urozmaicenia zajęć w wodzie, bo często bywa tak, że samo pływanie dzieciom zaczyna nieco nudzić - mówi Marcin Olszewski z KHP Bałtyckie Foki, który wraz z kolegami na klubowym stanowisku zorganizował konkurs wstrzymywania oddechu pod wodą.

W Gdańsku sporo działo się także na scenie głównej, gdzie na zmianę odbywały się liczne konkursy z atrakcyjnymi, sportowymi nagrodami, a także prezentacje różnych dyscyplin. Parkour w wykonaniu zawodników Klubu Sportowego Movement przyciągnął wielu widzów. Główną ideą tego sportu jest pokonywanie przeszkód stojących na drodze w jak najprostszy i najszybszy sposób. Dla widzów, którzy sami mogli spróbować swoich sił na parkourowych przeszkodach, była to nie lada gratka. Swoje popisy w Gdańsku dali również przedstawiciele sportów walki. Na murawie stadionu AWFiS prezentowali się m.in. zawodnicy UKS Olimpia Judo Elbląg, Gdański Klub Taekwon-do czy klub Złomiarz Team, a także pięściarze, którzy na specjalnie przygotowanym ringu toczyli walki sparingowe. Dużym zainteresowaniem cieszyło się również stanowisko klubu UKS Atena Gdańsk. Podstawy szermierki prezentowali przybyłym najmłodsi adepci Ateny, a każdy kto tylko miał ochotę choć na chwilę poczuć się jak zawodnik na profesjonalnej planszy miał ku temu okazję.